Psycholog Psychoterapeuta Seksuolog | Kamil Elkader

Dlaczego postanowienia noworoczne nie działają?

Dlaczego postanowienia noworoczne nie działają?

dlaczego postanowienia roczne nie działają
Obrazek: Ptaszek Staszek

Lubimy postanowienia noworoczne – nawet, jeśli nie działają.

Część z nas podejmuje postanowienia noworoczne. Ich realizacja jednak albo nigdy nie dochodzi do skutku, albo dosyć szybko jest porzucana. Dlaczego tak się dzieje? Są cztery główne powody:

  1. Postanowienia podejmujemy po okresie świątecznym, kiedy większość z nas jest nieco bardziej wypoczęta. W końcu często mamy urlop, albo przynajmniej rozkład dnia jest mniej napięty.  Takie postanowienia nie wytrzymują potem zderzenia z regularnym dniem codziennym, kiedy większość rzeczy mamy zorganizowane na zakładkę i trudno do tego rozkładu dołożyć kolejny punkt. Alternatywnie nawet, jeśli mamy wolne przed czy po pracy, to ostatnią rzeczą, jakiej potrzebujemy jest kolejny wysiłek potrzebny do regularnej i cyklicznej realizacji postanowienia.
  2. Część postanowień podejmujemy pod wpływem dużych emocji, które przekładają się na motywację do realizacji. Tyle tylko, że te emocje są wyjątkowe i związane z jakimś kryzysem, uniesieniem lub wyjątkową okolicznością i nie korespondują z naszym stanem na co dzień, w zwykły dzień. Nasze organizmy nie mają więc takiej silnej motywacji do realizacji dodatkowego wysiłku, jak w momencie, kiedy była podejmowana ta decyzja.
  3. Postanowienia podejmujemy, szukając pretekstu, którym jest Nowy Rok. Tyle, że patrząc z boku, ta data jest w sumie przypadkowa, jak i treść postanowienia rzadko kiedy jest rzeczywiście potrzebna w życiu.  Bo skoro tyle lat funkcjonujemy na przykład nie mówiąc po hiszpańsku, to pewnie 1 stycznia nie sprawi, że pilnie będziemy musieli się go nauczyć.
  4. Wypracowanie nowego nawyku i wdrożenie go w życie zajmuje od kilkunastu do kilkudziesięciu dni. Postanowienia noworoczne porzucamy szybciej, zanim weszły nam w rutynę.

Czy możemy zwiększyć szanse na realizację postanowień noworocznych?

Szanse na realizację postanowień noworocznych będą większe, jeśli postanowienia nie będą… noworoczne.  Powinny być podejmowane na podstawie chłodnej analizy naszych możliwości czasowych, logistycznych, finansowych i innych czynników indywidualnych. Najlepiej, żeby uwzględnić zwykły dzień, kiedy nie jesteśmy pełni energii i nie mamy nadmiaru czasu. To powinien być plan lub projekt a nie zryw. Na pewno pomoże też:

  • Opracowanie nawyków lub procedur, które będą minimalizowały wysiłki poznawcze i logistyczne potrzebne do realizacji postanowienia. Klasyką gatunku jest na przykład postanowienie o zdrowej diecie: trudno zacząć zdrowiej jeść, jeśli zazwyczaj w lodówce mamy tylko światło i pracujemy do późnego wieczora, a najłatwiejszą alternatywą dla zrobienia zakupów i ugotowania posiłku (zdrowego!) jest zamówienie pizzy… Jeśli chcemy coś zmienić potrzebujemy opracować plan umożliwiający regularne zakupy i wygospodarowanie czasu na gotowanie oraz zaplanowanie tego, co będziemy gotowali z odpowiednim wyprzedzeniem, na przykład na tydzień z góry.
  • Wspólne działanie – znajdź kogoś, kto ma podobny cel. We dwójkę można się motywować, dopingować, wprowadzić element towarzyski do ciężkiej pracy, która Cię czeka.
  • Sukces ułatwiają małe zmiany, a nie rewolucje. Rób małe kroki. Identyfikuj najmniejsze rzeczy, od których warto zacząć zmianę i realizację postanowienia.

Jeśli Twój plan dotyczy złych nawyków, ważne będzie wyeliminowanie pokus z otoczenia oraz wprowadzenie mniej szkodliwych alternatyw, żebyś wiedział/wiedziała, co zrobić, kiedy będziesz w kryzysie. Nie czarujmy się, alternatywy nigdy nie są tak przyjemne/ łatwe, jak… złe nawyki. Przysłowiowe marchewka lub spacer nigdy nie będą tak fajne, jak papieros. Na ten wysiłek trzeba się jednak przygotować. Z biegiem czasu powinno być łatwiej.

Korzystając z okazji, życzę Państwu Spokojnego i Zdrowego Roku 2022